Najlepszy balsam do ust z SPF. Chroń usta przed słońcem!

Balsam do ust z SPF to bardzo dobry pomysł na lato, ale nie tylko! Przecież promieniowanie UV działa na Twoją skórę 365 dni w roku. Zawsze pamiętasz o kremie SPF na twarz, ale co z ustami? Zobacz, dlaczego warto chronić usta przed słońcem i jak to robić. Oto moje zestawienie 5 balsamów do ust z filtrami UV.

Balsam do ust SPF − jak chronić usta przed słońcem?

Balsam do ust z SPF to nie kosmetyczna fanaberia, ale absolutna konieczność. Czy wiesz, że w tej części Twojej skóry prawie nie ma komórek odpowiedzialnych za ochronę przed promieniowanie UV, czyli melatocytów? Skóra ust jest bardzo cieniutka i ma nieco inną budowę niż pozostała część skóry na Twojej twarzy.

Usta także mogą być narażone na negatywne działanie promieniowania słonecznego. Żeby ochronić czerwień ust przed szkodliwym działaniem wolnych rodników. Słońce może też negatywnie wpływać na strukturę kolagenu w ustach. Żeby więc przeciwdziałać zmarszczkom chroń usta i nakładaj balsam do ust z filtrem.

Balsam do ust z filtrem − zestawienie

1.Blistex Protect + plus, balsam do ust z wysokim filtrem słonecznym SPF 30

Pierwszy na mojej liście jest Blistex Protect Plus, który ma filtr słoneczny SPF 30. Balsam do ust zamknięty jest w poręcznym sztyfcie. Jest to więc higieniczna opcja. Formuła balsamyu oparta jest o składniki takie jak: olej z nagietka (więcej na temat oleju z nagietka dowiesz się z mojego artykułu: Olejek nagietkowy − kosmetyczne ukojenie!), wosk z wilczomelcza, gliceryna, olej z kiełków pszenicy.

Pomadka daje od razu uczucie nawilżenia ust. Sztyft możesz stosować zarówno w lecie na wyschnięte usta, jak i zimą na spierzchnięte.

2.Ziaja Sopot Sun, preparat na usta i znamiona SPF 30

Preparat znajduje się w poręcznej tubce. Łatwo go wycisnąć i nałożyć na usta. Krem jest też odpowiedni do stosowania na znamiona. Ma dość zbitą masę.

„Dopóki mamy krem na ustach są one fajnie nawilżone,gdy krem już znika czuć lekką suchość ust,wtedy trzeba znów po niego sięgnąć,ale to nawet jest wskazane,zwłaszcza np. po wyjściu z wody”

− pisze autorka bloga Basia 8212.

3.Neutrogena Formuła Norweska, skoncentrowany krem do rąk, zapachowy, 50 ml + pomadka SPF 20

Ta pomadka do ust zawiera filtr SPF 20. Dodatkowo w zestawie otrzymasz krem do rąk z formułą norweską. Pomadka przynosi od razu ulgę suchym czy spierzchniętym ustom.

W składzie pomadki znajduje się bielony wosk pszczeli i krystaliczny wosk mineralny. Podrażnienia na ustach łagodzi bisabolol, czyli substancja czynna rumiana pospolitego. Przed promieniowaniem słonecznym usta chroni dwutlenek tytanu, czyli naturalny filtr mineralny. W składzie pomadki znajdują się także kwasy BHA, które złuszczają zrogowaciały naskórek i likwidują suche skórki na ustach.

„Sztyft z Neutrogeny ma twardą konsystencję. Aby nałożyć odpowiednią warstwę produktu należy przeciągnąć go po ustach kilkukrotnie. Lekko nabłyszcza usta, nie tworzy białego nalotu”

− pisze autorka bloga My love cosmetics. 

4.Blistex Brillance, balsam na twoje usta nawilża i nadaje blask

Ten balsam do ust ma SPF 15. Nadaje ustom delikatny różowawy kolor. Zawiera w sobie mikrokapsułki kwasu hialuronowego, witaminę E, olej z pestek winogron naturalny jedwab i masło shea. Balsam do ust zawiera w sobie mikrodrobinki, które połyskują w naturalnym świetle.

„Lip Brilliance nadaje stosunkowo wyraźny, choć nadal delikatny, kolor. Usta po zastosowaniu tego balsamu przybierają kolor będący mieszanką ciepłego różu z czerwonymi tonami. Moje usta są dość wyraźnie podkreślone”

− można przeczytać na blogu Charlottes Wonderland.

5.Oeparol Sunnyday, pomadka do ust z filtrami UVA/UVB SPF 25

To pomadka do ust z filtrami UVA i UVB, która oparta jest o naturalne składniki, m.in.: olej z wiesiołka, wosk mineralny i karnauba, lanolinę, a także kwas BHA, kwas askorbinowy i kwas cytrynowy.

„Fajnie nawilża usta oraz je odżywia. Przy regularnym stosowaniu usta są miękkie i gładkie. Zapobiega ich przesuszaniu i pierzchnięciu. Długo utrzymuje się na ustach, nawet przy piciu czy jedzeniu jeszcze przez jakiś czas czuję, że jest”

− pisze autorka bloga Olusky.