Zapuszczanie włosów przed ślubem − plan na 3 miesiące

O ampułkach wzmacniających włosy pisałam już w artykule: 5 najlepszych ampułek na wypadanie włosów [Opinie blogosfery], do którego lektury serdecznie Cię zapraszam.

Ampułki na włosy działają wielowymiarowo: zapobiegają wypadaniu, stymulują wzrost nowych włosów, a przede wszystkim wzmacniają włosy u samej nasady. Ampułki to bardzo skoncentrowana bomba witaminowa dla skóry głowy. Działają znacznie szybciej niż maski czy odżywki.

Kuracja ampułkami jest długotrwała − powinna trwać całe 3 miesiące i składać się z bardzo regularnego, codziennego wcierania w skórę głowy preparatu. Świetne efekty i znaczny wzrost włosów możesz osiągnąć dzięki Vichy Dercos Neogenic albo Seboradin FitoCell Serum kuracja stymulująca odrost włosów z roślinnymi komórkami macierzystymi.

W oprócz ampułek, możesz wzbogacić swój plan zapuszczania włosów o dodatkowe wcierki na szybszy porost włosów. Jakie wcierki na porost włosów stosować? Mogą być to naturalne produkty, np. wcierka z kozieradki (polecana szczególnie przez Anwen) czy olej łopianowy lub rycynowy. Naturalną wcierkę możesz zacząć stosować codziennie przez pierwszy miesiąc, a następie kontynuować kurację 2 − 3 razy w tygodniu przez kolejne dwa miesiące.

I tu bardzo ważna będzie Twoja baczna obserwacja! Nie ma idealnego rozwiązania uniwersalnego dla wszystkich. Zapuszczanie cienkich włosów będzie wymagało zupełnie innej pielęgnacji niż zapuszczanie burzy puszystych loków. Jeżeli okaże się, ze Twoje włosy źle reagują na wcierki, czy też ich ilość (szczególnie jeżeli zdecydujesz się połączyć naturalne metody z profesjonalnymi ampułkami), odstaw wcierkę na tydzień i zobacz, czy włosy wróciły do równowagi. Zbyt duża ilość substancji odżywczych może także obrócić się przeciwko Tobie − włosy mogą matowieć czy przetłuszczać się u nasady.

Podobnie postępuj z profesjonalnym serum czy skoncentrowanym preparatem na porost włosów. Jeżeli zauważysz, że ampułki i serum świetnie się uzupełniają − nic nie stoi na przeszkodzie w ich połączeniu. Ale w przypadku spadku kondycji włosów − zdecydowanie nanieś poprawki do swojego planu i wycofaj z niego serum lub ampułki. Kosmetyki godne polecenia to: Long 4 Lashes, serum stymulujące wzrost włosów,Pharmaceris H H-Stimuloforten preparat do intensywnej kuracji stymulacyjnej wzrost włosów 125 ml, czy Revitax, serum na porost włosów.

Jeżeli zapuszczasz cienkie włosy polecam Ci przede wszystkim Kamiwaza, naturalny stymulator wzrostu włosów, który stosować powinnaś codziennie przez pierwszy miesiąc, a następnie 2 - 3 razy w tygodniu przez kolejne dwa miesiące.

Nakładanie na włosy wcierki to dobry moment na masaż skóry głowy. Zapuść swoje palce lub specjalny metalowy masażer do głowy w gąszcz swoich włosów i przez 10 − 15 minut wykonuj delikatny masaż skóry głowy. Dzięki temu pobudzisz krążenie w skórze głowy, a cebulki będą bardziej odżywione i chętniej zaczną rosnąć. Masaż wykonuj codziennie, np. przed snem. Ale uważaj! Robiąc masaż głowy, bądź bardzo delikatna, żeby nie wyrwać sobie przy tym garści włosów.

Suplementy diety

Dieta cud na porost włosów? A no tak! Żeby dodatkowo wspomóc porost włosów wzbogać swoją dietę o:

Choć wydawać Ci się może to niezbyt smaczne, delikatnie mówiąc, codzienne wypicie szklanki drożdży wspomoże wzrost Twoich włosów. Drożdże zawierają bardzo dużo witamin z grupy B, a także biotynę, która poprawia kondycję włosów. Oprócz tego w drożdżach znajdziesz magnez, fosfor, no i żelazo.

Jak przygotować eliksir na porost włosów? Wrzuć do szklanki 1/5 kostki drożdży (nie polecam drożdży instant!) i zalej wrzątkiem. Drożdże możesz osłodzić łyżką cukru.

Swoją dietę możesz uzupełnić także o specjalne suplementy diety, takie jak skrzyp czy pokrzywa. Skrzyp zawiera przede wszystkim krzemionkę, która wzmacnia włosy i stymuluje ich wzrost. Pokrzywa z kolei sprawdzi się u Ciebie, jeżeli masz cienkie i przetłuszczające się włosy. Zioła możesz przyjmować codziennie w formie naparu (herbaty) lub w tabletkach.

3. Witaminy!

Rzecz jasna najlepiej w naturalnej formie! Skomponuj swoją przedślubną dietę tak, aby była bogata w witaminę B (sprawia, że włosy nie obumierają tak szybko), witaminę A i E (dla właściwej kondycji skóry głowy), a także witaminę H (czyli biotynę, której nie dobór sprawia, że włosy słabną i wypadają).

Sprawdź też tabletki z witaminą B.

Włosy po całej długości

Tego punktu w Twoim programie nie może zabraknąć. Mycie głowy i pielęgnacja włosów w okresie zapuszczania powinna być przestawiona na właściwe tory. A mianowicie:

W codziennej pielęgnacji włosów podczas zapuszczania odstaw w kąt drogeryjne szampony z niższej półki. Na rynku pełno jest szamponów i odżywek stymulujących wzrost włosów np. Biovaxmed, Wypadanie włosów, czy Pharmaceris H, H-Stimupurin, specjalistyczny szampon stymulujący wzrost włosów. Warto więc się w taki wyposażyć.

Możesz też sięgnąć po szampony z kreatyną, aby odżywić swoje włosy, nadać im sprężystości i blasku. Nie musisz myć włosów codziennie − nie wpadaj w paranoje i pozostań przy swojej zwykłej rutynie. Weź jednak pod uwagę, że nakładanie wielu preparatów na głowę, może oznaczać, że będziesz potrzebowała myć włosy częściej niż co 2 − 3 dzień. Wszystko zależy od tego, jak na kuracje ampułkowe czy serum zareagują Twoje włosy.

I nie mogę podkreślić tego bardziej! Olejowanie jest bardzo istotne w procesie dbania o włosy. Dzięki temu nawilżasz je i utrzymujesz w właściwiej kondycji przez cały okres zapuszczania. A zdrowe i wygładzone włosy to przede wszystkim rzadsze wizyty u fryzjera na podcinanie zniszczonych końcówek.

Dobierz olej do swoich włosów i nakładaj go przynajmniej 2 razy w tygodniu − idealnie będzie jeżeli znajdziesz na to czas co drugi dzień. Pamiętaj też, że przy stosowaniu ampułek czy serum do skóry głowy, powinnaś unikać olejowania skóry głowy. O tym, jaki olej będzie dla Ciebie dobry pisała Lila w artykule: Olejowanie włosów – moje sprawdzone domowe sposoby.

3. Czesanie

Staraj się utrzymywać włosy w ładzie i porządku. Częste rozczesywanie włosów pomoże Ci uniknąć ich plątania się czy łamania. Używaj do tego drewnianego grzebienia lub szczotki. I nie ciągnij! Rozczesuj włosy delikatnie, powoli nie szarpiąc! W końcu zależy Ci na zwiększeniu ilości włosów, a nie pozbyciu się z głowy najsłabszego ogniwa.

Kilka zakazów: tego unikaj zapuszczając włosy

Skoro naszkicowałam Ci plan na zapuszczanie włosów na 3 miesiące przed ślubem i podpowiedziałam Ci, co możesz robić, żeby pomóc swoim włosom rosnąć, muszę też uczulić Cię na pewne rzeczy i wyznaczyć kilka zakazów. Ale spokojnie − to wszystko dla Twojego dobra!

• Unikaj prostownicy i suszarki do włosów − nie popadaj jednak w obsesję. Jeżeli musisz wykorzystać suszarkę, lokówkę lub prostownicę zrób to. Wybierz jednak sprzęt z jonizacją i płytkami ceramicznymi, a przede wszystkim przed potraktowaniem włosów ciepłem nałóż specjalny preparat termoochronny.
• Nie rozjaśniaj − choć może być to trudne (uwierz mi rozumiem to, sama jestem naturalizowaną blondynką i nie wyobrażam sobie innego koloru na mojej głowie), postaraj się nie rozjaśniać włosów i nie traktować ich utleniaczami. Jeżeli chcesz rozjaśnić włosy udaj się do fryzjera i przekonaj się, że wykorzystuje on farby bez amoniaku.
• Nie używaj gumek do włosów z metalowymi sprzączkami − to zabójca dla Twoich włosów. Włosy często zaplątują się w metalową sprzączkę, a Ty wyrywasz zdrowe i pełne jeszcze życia włosy. 
• Unikaj słodyczy − cukier podnosi poziom insuliny, która może prowadzić do tego, że mieszki włosowe obumierają.