Recenzja szamponu ajurwedyjskiego Orientana: imbir i trawa cytrynowa
30. 4. 2019
· 4 minuty czytania
Sprawdź recenzję szamponu ajurwedyjskiego z imbirem oraz trawą cytrynową marki Orientana. Dowiedz się, jakie ma składniki i jak wypadł w naszym miesięcznym teście!
Spis treści
Szukasz lekkiego i orzeźwiającego szamponu do włosów? Szampon ajurwedyjski od Orientany z imbirem i trawą cytrynową idealnie sprawdzi się latem Zobacz, jak poradził sobie z moimi, rozjaśnianymi włosami podczas miesięcznego testu.
Spis treści:
Co to jest szampon ajurwedyjski od Orientany?
Nazwa brzmi co najmniej imponująco. Ajurweda w dosłownym tłumaczeniu oznacza „wiedzę o życiu”. Choć przyjmuje się częściej, że przez życie („veda”) rozumie się raczej zdrowie. Szampon ajurwedyjski został więc skomponowany według starożytnych, azjatyckich systemów wiedzy o zdrowiu i medycynie. Ajurweda opiera się zwykle na medycynie naturalnej i działaniu naturalnych składników. Co więc znajduje się w tym „starożytnym” szamponie?
Szampon ajurwedyjski Orientana – składniki:
- Alma – chroni włosy przed wypadaniem, pogrubia je,
- Reetha – oczyszcza skórę głowy i włosy,
- Shikakai – ma właściwości zmiękczające i wygładzające, normalizuje pracę gruczołów łojowych,
- Lodhra – poprawia ukrwienie skóry głowy, działa też antyseptycznie,
- Olejek imbirowy – sprawia, że włosy są bardziej lśniące,
- Trawa cytrynowa – odświeża włosy i nadaje im piękny zapach,
- Ekstrakt z róży damasceńskiej – łagodzi podrażnienia,
- Wosk ryżowy – pozostawia połysk na włosach,
- Sok aloesowy – nawilża włosy i skórę,
- Substancje konserwujące i spieniające.
Sprawdź też szampony do włosów.
Jak więc widzisz, szampon posiada sporą dawkę dobrych, naturalnych składników. Nie ma w swoim składzie SLS i SLES, a jako środki myjące i spieniające dodane zostały Lauryl Glucoside, Palm Kernel/Coco Glucoside. Są to znacznie delikatniejsze detergenty.
Co obiecuje producent szamponu?
- nawilża i odżywia,
- nadaje miękkość i jedwabistą gładkość,
- bardzo dobrze oczyszcza włosy i skórę głowy z zanieczyszczeń,
- wzmacnia cebulki włosów i zapobiega wypadaniu,
- oczyszcza włosy bez naruszania ochrony lipidowej,
- pomaga rozczesać włosy po myciu,
- odświeżający zapach wprawia w dobry nastrój.
Obietnic jest dość sporo. Dlatego warto to sprawdzić.
Poznaj też inne kosmetyki do włosów.
Parę słów o moich włosach przed testem
Kondycja moich włosów jest zmienna. Mam długie, blond włosy, które rozjaśniam. Ostatnimi czasy stosuje kurację regenerującą (na polecenie mojej nowej fryzjerki). Moje włosy mają tendencję do puszenia się, dlatego nie łatwo je rozczesać, zwłaszcza na sucho. Szukam więc szamponu, który nie będzie utrudniał tego zadania.
Po drugie, w lecie myję włosy częściej niż co 2 dni. Poszukuję więc lekkiego szamponu, którym mogę umyć włosy codziennie zaraz po wyjściu z siłowni. Nie chcę, żeby włosy szybciej się przetłuszczały, a to zazwyczaj się dzieje, kiedy zaczynam myć włosy codziennie.
Moje włosy nie wyglądają dobrze bez zastosowania odżywki do włosów. Ciekawe więc, jak poradzi sobie z nimi ten szampon…
Test szamponu ajurwedyjskiego imbir i trawa cytrynowa, Orientana
Jak wspomniałam, kiedy temperatura na zewnątrz rośnie, mam potrzebę umycia włosów częściej. Szczególnie kiedy idę na siłownię i moje włosy po prostu potrzebują odświeżenia. Dlatego też szampon ajurwedyjski Orientana zapakowałam do swojej kosmetyczki na siłownię i testowałam go co 1 lub 2 dni, przez około 4 tygodnie. Głowę myłam szamponem 2-krotnie.
Szampon znajduje się w poręcznej, niewielkiej tubce (210 ml). Pierwsze wrażenie po jego otworzeniu? Obłędny, orzeźwiający zapach! Jeżeli szukasz odświeżenia przy upałach, to będzie strzał w 10. Szampon ma piękną pomarańczową barwę. Bardzo dobrze się rozprowadza na skórze głowy i o dziwo, mimo braku silnych detergentów, dość dobrze się pieni. Jest też wydajny – wystarczyła niewielka ilość na jedno mycie (ilość odpowiadająca opuszkowi palca wskazującego).
Jak sprawdził się szampon ajurwedyjski od Orientany?
Po pierwszym zastosowaniu tego szamponu moje włosy były nieco matowe. Tego z resztą się spodziewałam – zawsze tak się dzieje, kiedy przechodzę na kosmetyki naturalne i odstawiam odżywkę do włosów.
Co jednak zwróciło moją uwagę od pierwszego mycia: włosów było więcej objętościowo i były grubsze. Uważam, że to wielki plus.
Włosy nieźle się rozczesywały, tak po pierwszym, jak i po 20 myciu. Szampon świetnie sprawdza się w cieplejsze dni i kiedy potrzebujesz orzeźwienia. Nie zauważyłam też wielkiego wypadania włosów, choć kiedyś miałam z tym duży problem.
Podsumowując:
- włosy mają większą objętość,
- szampon pięknie pachnie,
- włosy łatwo się rozczesują,
- działa orzeźwiająco,
- włosy nie wypadają,
- włosy nie błyszczą się tak, jak po silikonach.