Totalna ochrona przed mrozem – recenzja kremu na dzień Nuxe Reve de Miel

8. 2. 2018 · 6 minut czytania

Zima stanowi ogromne wyzwanie pielęgnacyjne. Ujemne temperatury oraz wiatr negatywnie wpływają na skórę. Jak się przed nimi ochronić? Czy Nuxe Reve de Miel może pomóc? Sprawdź!

Aleksandra Anna Wolska
Aleksandra Anna Wolska
Totalna ochrona przed mrozem – recenzja kremu na dzień Nuxe Reve de Miel

Kiedy nadchodzi czas mrozów, aż drżę z przerażenia, co zimne i ostre powietrze może zrobić z moją delikatną skórą naczynkową. Zwykle kończy się to tak samo: ukrywam swoją twarz pod wieloma warstwami kremów, fluidów i pudrów, żeby zapewnić jej jak najlepszą izolację przed mrozem. W trosce o ochronę mojej skóry postanowiłam przetestować krem do zadań specjalnych − Nuxe Reve de Miel. Czy ochroni moją skórę przed surową zimą? Zobacz sama!

Co powinnaś wiedzieć o kremie Nuxe Reve de Miel?

Ultrakomfortowy krem do twarzy Rêve de Miel na dzień, bo tak dokładnie brzmi nazwa tego kremu, przeznaczony jest do pielęgnacji skóry suchej i podrażnionej przez cały rok. Jednak przy skórze normalnej, producent zaleca używanie kremu w skrajnych warunkach atmosferycznych. I tego właśnie dotyczył mój test: jak krem do twarzy Nuxe Reve de Miel poradzi sobie z ochroną mojej naczynkowej cery podczas mrozu?

Zanim nałożyłam krem na twarz, zapoznałam się ze składem kremu, w którym rolę główną odgrywa miód akacjowy. Ale po kolei...

W skład ultrakomfortowego kremu do twarzy Nuxe Reve de Miel na dzień wchodzą:

  • miód akacjowy − łagodzi podrażnienia i nawilża suchą skórę,
  • masło shea − to silny emolient, który chroni skórę i odbudowuje jej płaszcz lipidowy,
  • olejek arganowy − odżywia skórę, nadaje jej blasku i nawilża przesuszony naskórek,
  • olejek ze słonecznika − zmiękcza naskórek i działa przeciwzapalnie, polecany szczególnie w pielęgnacji skóry trądzikowej,
  • olejek ze słodkich migdałów − poprawia mikrokrążenie w skórze, nawilża i działa przeciwstarzeniowo na skórę, redukuje sińce pod oczami,
  • ceramidy z szafranu − uzupełniają płaszcz lipidowy i pomagają skórze odbudować naturalną ochronę przed szkodliwymi warunkami atmosferycznymi oraz zatrzymują wodę w skórze,
  • witamina E − odżywia skórę, przywraca jej jędrność i naturalny koloryt,
  • gliceryna − to baza kremu, ma silne działanie nawilżające.

Nuxe lubi popierać skuteczność swoich produktów badaniami przeprowadzonymi na grupie testerek. Tak jest i w przypadku serii Reve de Miel.

Wyniki potwierdzone przez kobiety
- Skóra jest intensywnie odżywiona : 90%
- Skóra odzyskuje komfort : 95%
- Skóra jest miękka : 90%

- zapewnia mnie producent kremu.

Nie pozostaje mi nic innego, jak zweryfikować te liczby. Więc jak zwykle powiedziałam: sprawdzam!

Sprawdź TOP 5 polecanych kremów do twarzy na zimę.

Co się dzieje z moją skórą - czyli dlaczego zdecydowałam się na krem Nuxe Reve de Miel?

Mam delikatną skórę naczynkową. Co prawda ma ona tendencję do przesuszania się, jednak nie sprawia mi większego problemu, jeżeli codziennie dostarczam jej porcji odżywczego kremu nawilżającego o lekkiej konsystencji. No właśnie... I tu zaczynają się schody.

Nie lubię zimy z dwóch powodów: po pierwsze, kremy nawilżające o lekkiej konsystencji nie nadają się do używania zimą − po prostu nie zapewniają moim naczynkom odpowiedniej ochrony. Po drugie, nie przepadam za nakładaniem na moją twarz ciężkich warstw tłustego kremu, który ochroni moją skórę podczas mrozu.

Odkąd pamiętam panicznie boję się, że w czasie mrozów na mojej twarzy pojawią się nowe teleangiektazje, czyli pęknięte naczynka przypominające różowe pajączki. Strach ten zasiała we mnie moja mama, która do dziś powtarza tę samą historię. Pewnego bardzo mroźnego dnia, nałożyła na twarz krem nawilżający (było to jeszcze przed moim urodzeniem, a więc możesz sobie wyobrazić, że w Polsce nie były dostępne jeszcze kremy nawilżające nowej generacji), wyszła na mróz i... w tym momencie poczuła, że pękły jej naczynka na policzkach. I tak mimo upływu lat, na jej twarzy do dziś malują się różowe teleangiektazje, z którymi walczyć można już tylko laseroterapią.

Tak, czy inaczej − okres zimy to dla mnie horror, ponieważ znów muszę wybrać krem o ciężkiej konsystencji, który będę musiała nakładać na twarz zawsze, gdy temperatura będzie bliska 0 stopni C.

Dowiedz się, jak powinna wyglądać pielęgnacja skóry zimą?

Jaki jest status mojej skóry przed testem?

  • skóra normalna,
  • podatna na przesuszenia,
  • podatna na pojawianie się różowych, pękniętych naczynek.

Jak działa krem Nuxe Reve de Miel? Efekt po

Tak więc zabrałam się do działania. Skoro już wiem, jak działa krem Reve de Miel pora przystąpić do walki z mrozem.

Krem nałożyłam rano, na oczyszczoną tonikiem skórę twarzy. Po aplikacji kemu odczekałam kilka minut, żeby lepiej się wchłonął, a następnie nałożyłam na niego warstwę podkładu i pudru transparentnego. Mam nadzieję, że przez taką barierę już nic się nie przebije!

Żeby test był rzetelny czekałam, aż temperatura na zewnątrz spadnie poniżej 0 stopni C.

No dobrze, ale do rzeczy − jaki jest ultrakomfortowy krem na dzień Nuxe Reve de Miel?

Przede wszystkim jest to krem o bardzo bogatej konsystencji ─ można powiedzieć, ze wsmarowywanie go w twarz wymaga włożenia w to wysiłku fizycznego. Krem pozostawia na twarzy dość pokaźną tłustą i klejąca się powłokę. Choć zazwyczaj nie lubię tego typu kremów, to jego konsystencja me też swoje zalety − dobrze sprawdza się jako baza pod podkład − tego dnia makijaż utrzymał się na mojej twarzy do samego wieczora.

Zdecydowanie czułam ten krem na swojej twarzy przez cały dzień.

A jak poradził sobie z mrozem? Jak szalik! Mam tu na myśli, że krem nie przepuszczał fali zimnego powietrza i czułam, że moja skóra jest dobrze ochroniona. Zwykle, gdy wychodzę na mróz czuję na swoich policzkach przerażające uczucie kłucia, jakby miliony zmrożonych, cieniutkich igiełek wbijały się w moją skórę. Tym razem jednak krem Nuxe postawił zaporę nie do przebrnięcia.

Rzadko spotykam się z kremem, który utrzymuje się na mojej twarzy tak długo, że muszę zmywać jego resztki z twarzy podczas wieczornego oczyszczania skóry. Kiedy przyłożyłam wacik z płynem micelarnym, miałam wrażenie, że zbieram z twarzy resztki kremu ochronnego.

Jedym minusem, jaki zauważyłam podczas testu kremu są lekko poszerzone pory. Możliwe, że była to moja reakcja skóry, na któryś ze składników aktywnych. 

Sprawdź szkodliwe składniki w kremach.

Moja skórą po nałożeniu Nuxe Reve de Miel:

  • jest odżywiona i zdecydowanie dobrze natłuszczona,
  • posiada potężną warstwę ochronną − czuję, że moim naczynkom nic nie zagraża,
  • nie odczuwa uczucia szczypania i pieczenia na mrozie.

 

Ultrakomfortowy krem Nuxe Reve de Miel na dzień
INFORMACJE PODSTAWOWE
Typ kosmetykuKrem na dzień do twarzy
PrzeznaczenieSkóra sucha i podrażniona, ochrona skóry normalnej zimą
Konsystencja Bardzo gęsta, ciężka
WchłanialnośćŚrednia
JAK DZIAŁAJĄ SKŁADNIKI ZAWARTE W KREMIE?
SKŁADNIKDZIAŁANIE
Miód akacjowyNawilża, łagodzi podrażnienia skóry
Masło sheaNatłuszcza skórę, buduje płaszcz lipidowy skóry
Olejek arganowyNawilża i odżywia skórę
Olejek ze słonecznikaZmiękcza naskórek i działa przeciwzapalnie
Olejek ze słodkich migdałówNawilża skórę, działa przecistarzeniowo, redukuje sińce pod oczami
Ceramidy szafranuWzmacniają naturalną ochronę skóry
Witamina EOdżywia skórę, przywraca jej naturalny koloryt, działa przeciwstarzeniowo
GlicerynaNawilża skórę
PODSUMOWANIE
ZALETYWADY
Bardzo dobrze chroni przed mrozem
Odżywia skórę i natłuszcza ją
Utrzymuje się na skórze przez cały dzień
Konystencja jest dość ciężka
Może poszerzać pory

Końcowa ocena: 5!

Więcej artykułów na ten temat

O autorze
Aleksandra Anna Wolska
Aleksandra Anna Wolska
Choć z wykształcenia jestem prawnikiem i dziennikarzem politycznym, moją prawdziwą pasją jest moda, styl i naturalne sposoby dbania o urodę. Kocham kosmetyki, jednak uważam, że najpiękniejszym makijażem kobiety jest naturalny, promienny uśmiech i błysk szczęścia w oczach! Jako wyznawczyni zasady, że nic co ludzkie nie jest nam obce, rozszyfrowuję przed Wami najprzyjemniejsze zagadki ludzkiego ciała i umysłu, które mogą Was napotkać w sypialni... i nie tylko.
Przeczytaj więcej od tego autora
O autorze
Aleksandra Anna Wolska
Aleksandra Anna Wolska
Choć z wykształcenia jestem prawnikiem i dziennikarzem politycznym, moją prawdziwą pasją jest moda, styl i naturalne sposoby dbania o urodę. Kocham kosmetyki, jednak uważam, że najpiękniejszym makijażem kobiety jest naturalny,...
Przeczytaj więcej od tego autora

checkout.warnings.Notice