Nawał pokarmu: co robić, gdy piersi chcą eksplodować?
Jesteś młodą mamą i nie wiesz, jak poradzić sobie z nawałem pokarmu, koniecznie przeczytaj nasz artykuł. Sprawdź porady, które przygotowaliśmy specjalnie dla Ciebie!
Spis treści
Nawał pokarmu dotyka prawie każdą młodą mamę, która musi się z tym zmierzyć zaledwie kilka dni po porodzie. Czyli wtedy, kiedy będziesz jeszcze obolała i zmęczona. Jeżeli czujesz, że Twoje piersi „zaraz Ci pękną” oznacza to, że masz nawał pokarmu. Co robić? Oto kilka porad, jak przetrwać ten trudny okres.
Skąd się bierze nawał mleczny?
Nadmiar pokarmu w piersiach jest naturalnym etapem procesu laktacji. Wiąże się on z hormonalną burzą, jaką przechodzi kobieta po porodzie. Podczas nawału mlecznego piersi stają się twarde i obolałe. Twój organizm produkuje więcej mleka niż dziecko jest w stanie zjeść.
Nawał laktacyjny występuje najczęściej w 3. albo 4. dobie po porodzie naturalnym.
Sprawdź też akcesoria do karmienia niemowląt.
W przypadku cesarskiego cięcia (zwłaszcza jeżeli nie było ono poprzedzone skurczami), nawał pokarmu może pojawić się później – najczęściej około 6. doby po porodzie.
Jeżeli nie ma żadnych komplikacji, kobieta z dzieckiem wypisywana jest ze szpitala 48 godzin po porodzie (nawet w przypadku cc). Wiąże się to z tym, że nawał laktacyjny zaskakuje kobiety już w domu. Dlatego ważne jest, żebyś wcześniej była już na to przygotowana.
Jak długo trwa nawał pokarmu? Około 2 − 5 dni. Czasem może się przedłużyć do 10.
Jak sobie radzić z nawałem pokarmu?
Najważniejsze jest wtedy regularne i jak najczęstsze przystawianie dziecka do piersi.
Podczas nawału pokarmu polecane jest picie naparu z szałwii, który hamuje laktację. Radziłabym jednak z tym uważać, bo może to skutkować zaburzeniami laktacji. Najlepiej wcześniej skonsultować się z położną lub certyfikowanym doradcą laktacyjnym.
Często zdarza się, że podczas nawału, piersi są przepełnione, ale jednocześnie pokarm nie chce wypływać. Wtedy najlepiej, przed przystawieniem dziecka, postaraj się rozgrzać swoje piersi. Jak to zrobić? Weź ciepły (nie gorący!) prysznic i przez kilka minut polewaj ciepłą wodą piersi lub zastosuj ciepłe okłady na pierś (np. termofor albo kompresy żelowe).
Sprawdź też smoczki antykolkowe.
Żeby „odblokować” pierś możesz również przed przystawieniem dziecka odciągnąć odrobinę pokarmu − to może „zmiękczyć” otoczkę brodawki. Możesz zrobić to ręcznie, wtedy nie wyciskaj pokarmu tylko delikatnie masuj pierś albo użyj laktatora.
Pamiętaj, że podczas nawału należy odciągnąć jedynie niewielką ilość pokarmu (ok. 5 − 10 ml) do momentu odczucia ulgi. Odciąganie pokarmu może prowadzić do nadprodukcji mleka i przedłużenia okresu nawału.
Podczas nawału piersi są bardzo tkliwe, więc najlepiej używać laktatora ręcznego np. laktatora ręcznego Lakta Plus LTR-6 lub Avent Natural.
Jeżeli nie chcesz wydawać pieniędzy na laktator, bo nie wiesz, czy będziesz go później używać, możesz zakupić za niewielkie pieniądze np. odciągacz pokarmu Sanity.
Odciągnięty pokarm możesz przechowywać w:
- temperaturze pokojowej − do ok. 6 godzin
- lodówce (najlepiej na jej tylnej ścianie) – do 4 dni lub zamrozić pokarm na później
- zamrażarce (od118 do 120st. C) do ok. 6 miesięcy
Do przechowywania pokarmu przydadzą Ci się specjalne pojemniki na pokarm Canpol Babies.
„Początek laktacji to ważny czas, bo w tym okresie cały proces ulega samoregulacji. Pobudzanie brodawki sutkowej, czy to przez noworodka, czy przez laktator, nasila wydzielanie prolaktyny przez przysadkę mózgową i zwiększa produkcję mleka. Z tego powodu nie należy nadużywać w tym czasie laktatora, bo może to nadmiernie stymulować laktację. W trakcie nawału, jak najczęściej trzeba przystawiać noworodka do piersi. Laktatora natomiast używaj tylko w sytuacji, kiedy pierś jest przepełniona i ściągaj mleko jedynie do momentu uczucia ulgi. Nigdy jednak nie powinno się całkowicie opróżniać piersi laktatorem”
− komentuje tę kwestię lekarz, Aleksandra Malewska.
Po karmieniu, piersi należy schłodzić. Najlepiej zrobić to schłodzonymi liściami kapusty, która ma działanie przeciwzapalne. Ja to zrobić? Umyj liście kapusty i włóż je do lodówki. Jak się schłodzą, rozbij je tłuczkiem do mięsa i włóż do biustonosza. Taki okład rób przez ok. 20 minut, nawet kilka razy dziennie.
Do schłodzenia możesz użyć też kompresów żelowych czy schłodzonej pieluszki tetrowej.
Pamiętaj, żeby podczas nawału nie uciskać, ani nie masować piersi. Może to doprowadzić do uszkodzenia kanalików mlecznych, a w konsekwencji nawet do zapalenia piersi.
Gadżety przydatne przy nawale pokarmu
Kompletując wyprawkę dla swojego Maluszka, warto od razu kupić rzeczy potrzebne do przetrwania nawału mlecznego.
Akcesoria, na które warto zwrócić uwagę to:
1. Wkładki laktacyjne
Wchłaniają wypływające z piersi mleko. Bardzo przydatne zwłaszcza w nocy (kiedy rzadziej karmisz) i podczas samego karmienia (kiedy karmisz z jednej piersi to z drugiej też leci pokarm). Są wersje mniej lub bardziej chłonne, wielorazowe lub jednorazowe, np. Canpol EasyStart lub wkładki laktacyjne Bella Mamma z przylepcem – dzięki przylepcowi możesz mieć pewność, że wkładka utrzyma się w swoim miejscu. Na początku radzę kupić kilka rodzajów wkładek laktacyjnych, żeby zobaczyć, które będą dla Ciebie najbardziej odpowiednie.
2. Jednorazowe podkłady
Podczas nawału pokarmu warto zabezpieczyć nimi swoje łóżko.
3. Kompresy żelowe
Możesz je stosować na zimno oraz na ciepło. Jest to wygodne, bo nie musisz kilka razy dziennie brać ciepłego prysznica.
Nawału pokarmu nie warto lekceważyć. Niewłaściwe postępowanie w tym czasie może doprowadzić do obrzęku piersi, zastoju pokarmu, a nawet zapalenia piersi.