Zespół Diogenesa – jak rozpoznać i leczyć patologiczne zbieractwo u osób starszych?
Dla większości z nas zbieranie starych, niepotrzebnych przedmiotów przez osoby w podeszłym wieku to nieszkodliwe dziwactwo. Nieraz próbujemy sobie to tłumaczyć nawykami oszczędzania z lat wojny czy PRL-u, kiedy to dzisiejsi seniorzy nie zawsze mieli możliwość zdobycia potrzebnych przedmiotów. Tymczasem zbieractwo wymykające się spod kontroli może oznaczać zespół Diogenesa. Jak rozpoznać patologiczne zbieractwo i w jaki sposób się je leczy?
Co to jest zespół Diogenesa? Definicje
Syndrom Diogenesa, znany również jako zaburzenie zbieractwa, łączy się z nadmiernym nabywaniem i trudnościami z pozbywaniem się rozmaitych przedmiotów, które przez resztę społeczeństwa postrzegane są jako bezużyteczne lub o niskiej wartości. Jeszcze niedawno zespół Diogenesa określano w kryteriach diagnostycznych jedynie jako objaw zaburzeń obsesyjno-kompulsywnych (OCD), obecnie jednak stanowi osobną jednostkę.
W najnowszej międzynarodowej klasyfikacji chorób i zaburzeń przygotowanej przez WHO (ICD-11) zespół Diogenesa znaleźć można pod hasłem syllogomania, w grupie dotyczącej zaburzeń obsesyjno-kompulsywnych i pokrewnych. Innymi określeniami funkcjonującymi w literaturze fachowej są również zespół Pliuszkina i angielskie Messy Syndrome.
Zespół Diogenesa - objawy
Syndrom Diogenesa tak naprawdę może dotyczyć osób w każdym wieku, jednak przeważająca część cierpiących na tę przypadłość to pacjenci powyżej 60. roku życia. Główne objawy to wspomniane patologiczne zbieractwo oraz izolacja społeczna – senior ogranicza kontakty z innymi ludźmi z własnej inicjatywy lub w odpowiedzi na brak zainteresowania ze strony krewnych i znajomych.
Zaniedbywanie higieny osobistej i duży bałagan we własnym otoczeniu to kolejne symptomy, które mogą świadczyć o zbieractwie Diogenesa. Zespół prowadzi do znacznego spadku jakości funkcjonowania pacjenta i jego rodziny, a w skrajnych warunkach może również przyczynić się do zagrożenia epidemiologicznego i zdrowia fizycznego. Niestety dotknięty przypadłością senior zazwyczaj nie rozumie potrzeby uprzątnięcia otoczenia – wszelkie negocjacje kończą się gwałtownym sprzeciwem, a siłowe rozwiązanie i nagłe wyrzucenie niepotrzebnych rzeczy sprawia, że pacjent zaczyna je gromadzić od nowa.
Sprawdź też, jak przebiegają zmiany osobowości w starszym wieku.
W przypadku gdy zbieractwo towarzyszy zaburzeniom obsesyjno-kompulsywnym, zwykle pojawia się w młodszym wieku, a jego objawy słabną z każdą dekadą. Z kolei pierwotna postać zaburzenia rozpoczyna się w wieku starszym i nasila w kolejnych latach.
Warto dodać, że w przypadku gdy zaburzenie występuje samoistnie, często ogranicza się do zbierania bezużytecznych, wyrzuconych przez innych przedmiotów. W postaci wtórnej związanej z uszkodzeniem mózgu czy z chorobą naczyniową może również przejawiać się w postaci gromadzenia artefaktów wręcz niebezpiecznych – zużytych pieluch dla dorosłych, strzykawek, leków, a nawet odchodów.
Skąd się bierze zbieractwo Diogenesa?
Syllogomania nie jest uważana za chorobę, a za zaburzenie behawioralne. Nie zmienia to jednak faktu, że stanowi bardzo duży problem – zarówno dla dotkniętej nią jednostki, jej otoczenia, jak i jako kwestia społeczna. Według badań American Psychiatric Association cytowanych przez Sapotę i Nasierowskiego, rozpowszechnienie przypadłości w Stanach Zjednoczonych i Europie to aktualnie od 2 do 6 % w skali całego społeczeństwa.
Aby skutecznie walczyć z tak poważnym problemem, istotne jest poznanie i zrozumienie przyczyn tego zjawiska. Niestety, nie znamy dokładnej genezy syllogomanii. Eksperci dzielą ją na pierwotną i wtórną. Do pierwszej grupy należy syllogomania występująca w osobnej postaci, zaś do drugiej – gdy pojawia się jako symptom innych zaburzeń, najczęściej obsesyjno-kompulsywnych. Zaburzenie może towarzyszyć także otępieniu, schizofrenii, zaawansowanej postaci spektrum autyzmu czy uszkodzeniom głowy lub chorobom neurodegeneracyjnym.
Specjaliści zwracają również uwagę na fakt, że syllogomania niezwykle często pojawia się u seniorów, dotkniętych trudnym lub traumatycznym wydarzeniem – zazwyczaj jest to śmierć małżonka. Pacjent zaczyna wówczas odczuwać dojmującą samotność i opuszczenie, które rekompensuje sobie gromadzeniem przedmiotów. To z kolei wymyka się spod kontroli i prowadzi do patologicznej postaci zbieractwa.
Sprawdź też witaminy dla seniora.
Zespół Diogenesa – jak leczyć?
Patologiczne zbieractwo w wieku starszym to zaburzenie, które wymaga dokładnej diagnostyki. Terapia przypadłości zależy bowiem od jej genezy, a ta nierzadko jest skomplikowana. Interwencję u specjalisty należy podjąć jak najwcześniej – dla dobra pacjenta i jego otoczenia.
Ważną kwestią jest zrozumienie faktu, że zbieractwo w podeszłym wieku nie stanowi fanaberii seniora – to zaburzenie, które jemu samemu również przysparza wstydu, dyskomfortu i obniża poziom funkcjonowania. W przypadku gdy syllogomania towarzyszy zaburzeniom obsesyjno-kompulsywnym, pacjent zdaje sobie sprawę z patologicznego charakteru czynności, jednak nie potrafi zaprzestać gromadzenia niepotrzebnych przedmiotów. Wzbudza w nim to zazwyczaj ogromne poczucie winy i przyczynia się do depresji wieku starczego.
W przypadku tak złożonej przypadłości jak zespół Diogenesa leczenie zazwyczaj przebiega dwutorowo – w formie farmakoterapii i psychoterapii. Jeżeli zaburzenie występuje jako objaw innych chorób, ich leczenie często pomaga pozbyć się problemu. Podejrzewając syllogomanię, warto skonsultować się nie tylko z lekarzem rodzinnym, ale też psychiatrą i psychologiem. Jeżeli tłem zaburzenia jest choroba neurodegeneracyjna, uraz mózgu lub choroba naczyniowa, niezbędna będzie również pomoc neurologa, a w przypadku współwystępowania otępienia – diagnoza neuropsychologiczna.
Sprawdź: witaminy i suplementy na pamięć.
Syllogomania – wyzwanie dla rodziny
Zbieractwo osób starszych potrafi być prawdziwym utrapieniem dla najbliższych członków rodziny, a także dla sąsiadów. Problem jest uporczywy również dlatego, że senior potrafi być wyjątkowo uparty i nie przyjmuje do wiadomości skarg i próśb otoczenia. Musimy jednak pamiętać, że zbieranie przedmiotów to nie kaprys, a poważny problem medyczny. Osoba starsza potrzebuje przede wszystkim wsparcia i zrozumienie ze strony najbliższych. Nie bez powodu z powodu syllogomanii cierpią przede wszystkim seniorzy odczuwający dojmującą samotność.
W procesie terapii bardzo ważne jest okazanie wsparcia osobie starszej. Spędzanie czasu z pacjentem, zainteresowanie się jego sprawami i stanem zdrowia może znacząco zniwelować objawy natrętnego zbieractwa. Znaczenie ma również psychoterapia, podczas której senior uświadamia sobie motywy swojego postępowania i poznaje techniki radzenia sobie z nadmiernym gromadzeniem rzeczy. Szybkie dostrzeżenie objawów, prawidłowa diagnoza i odpowiednie wdrożenie farma- i psychoterapii z pewnością przyniosą oczekiwane efekty i znacząco poprawią jakość życia pacjenta.
Źródła:
- Mróz, B. Wszystko na sprzedaż? Pułapki i manowce konsumpcjonizmu. [w:] Psychologia Ekonomiczna, 2015, nr 7, s. 25–36.
Sapota, K., Nasierowski, T. Zbieractwo a uszkodzenie móżdżku. Opis przypadku. [w:] Psychiatr. Pol., 2019, nr 53 (1), s. 161–166.
Zuliani, G. et. al. Diogenes syndrome or isolated syllogomania? Four heterogeneous clinical cases. [w:] Aging Clinical and Experimental Research, 2013, nr 25, s.473-478.