Recenzja olejku oczyszczającego, uzupełniającego lipidy Avene Xera Calm
15. 3. 2021
· 5 minut czytania
Sprawdź nasz 14-dniowy test oczyszczającego olejku do suchej i bardzo suchej skóry! Zobacz, jakie właściwości ma naturalny olejek z serii XeraCalm od Avene!
Spis treści
Jaki kosmetyk stosować podczas kąpieli przy suchej i bardzo suchej skórze? Cóż, żele pod prysznic czy płyny na bazie mydła mogą tylko pogorszyć sprawę. Postaw więc, jak ja, na oczyszczający olejek od Avene, który uzupełnia lipidy. Sprawdź, jak wypadł w 14-dniowym teście.
Olejek Avene − dla kogo?
Avene Xera Calm A.D, olejek oczyszczający, uzupełniający lipidy pełni funkcję emolientu, który stosuje się podczas kąpieli. Łagodzi podrażnienia związane z przesuszoną i odwodnioną skórą. Jego łagodny skład oraz właściwości uzupełniające lipidy sprawiają, że polecany jest także przy skórze atopowej i z problemami dermatologicznymi − choć przy schorzeniach skórnych zawsze lepiej zapytać o zdanie swojego dermatologa.
A kto powinien po niego sięgnąć? Na pewno ten, kto doświadcza uporczywych objawów suchości, m.in. świądu, łuszczenia się czy boleśnie wręcz napiętej skóry. Poleca się go nie tylko osobom z odwodnioną skórą (np. pozbawienia nawilżenia spowodowane nieprawidłową pielęgnacją), ale także tym, którzy cierpią z powodu uszkodzonego płaszcza hydrolipidowego − to zjawisko najczęściej określane jest ogólnie jako cera sucha. Kosmetyk nadaje się do skóry niemowląt oraz dorosłych osób.
Jak podkreśla producent, skład olejku został ograniczony do minimum, żeby wyeliminować ryzyko działań niepożądanych, np. irytacji. Nie powinien podrażniać oczu. To co znajduje się w środku?
Lista składników INCI to:
- Woda termalna z Avene (AVENE AQUA) − łagodzi podrażnienia i przynosi uczucie komfortu dla suchej skóry. Sprawdź, jak działają różne odmiany wody termalnej w kosmetyce: Woda termalna: jak działa uzdrawiająca moc natury?,
- Woda (AQUA),
- Gliceryna (GLYCERIN) − nawilża,
- Kokonian glicerylu (PEG-7 GLYCERYL COCOATE) − działa renatłuszczająco, tworzy pianę,
- Sól disodowa sulfobursztynianu oksyetylenowanego alkoholu laurylowego (DISODIUM LAURETH SULFOSUCCINATE) − substancja myjąca,
- Mieszanina soli sodowych glicynianów kwasów tłuszczowych oleju kokosowego (SODIUM COCOAMPHOACETATE) − substancja myjąca i pianotwórcza, bardzo łagodna dla skóry,
- Uwodorniony olej rycynowy (PEG-25 HYDROGENATED CASTOR OIL) − działa jako emolient tłusty,
- CETEARETH-60 MYRISTYL GLYCOL − substancja emulgująca,
- PEG-200 HYDROGENATED GLYCERYL PALMATE − substancja emulgująca,
- Alkohol laurylowy oksyetylenowany 3 molami tlenku etylenu (LAURETH-3) − substancja emulgująca,
- COCO-GLUCOSIDE − łagodna substancja myjąca,
- Chlorek sodu (SODIUM CHLORIDE) − czyli po prostu sól kuchenna, redukuje nieprzyjemny zapach, zagęszcza kosmetyk,
- AQUAPHILUS DOLOMIAE EXTRACT − bakterie o działaniu przeciwzapalnym i łagodzącym podrażnienia skóry, polecany przy AZS,
- Arginina (ARGININE) − wspomaga gojenie się skóry, nawilża ją i poprawia mikrokrążenie. Więcej o tym składniku kosmetycznym pisała Natalia: Arginina - rewolucja w pielęgnacji suchej skóry!,
- Glikol kaprylowy (CAPRYLYL GLYCOL) − emolient tłusty i humektant, potrafi głęboko wnikać w skórę, przez co zapewnia jej długotrwałe nawilżenie,
- Kwas cytrynowy (CITRIC ACID) − reguluje pH kosmetyku, konserwuje go,
- Glicyna (GLYCINE) − wzmacnia, regeneruje, rozjaśnia skórę, stosuje się ją często w kosmetykach przeciwstarzeniowych,
- Kwas maleinowy (MALEIC ACID) − kontroluje właściwe pH skóry,
- Olejek z wiesiołka (OENOTHERA BIENNIS OIL & EVENING PRIMROSE OIL/PALM OIL AMINOPROPANEDIOL ESTERS) − tworzy na skórze warstwę okluzyjną (ochronną), zapobiega wysychaniu. Więcej o wiesiołku przeczytaj tu: Polski skarb kosmetyczny – poznaj olej z wiesiołka!,
- Kwas sorbowy (SORBIC ACID) − konserwant,
- Witamina E (TOCOPHEROL) − antyoksydant, działa regenerująco na skórę. O tym, dlaczego tak bardzo potrzebuje jej Twoja skóra, pisałam w artykule: Sekrety witaminy młodości − witamina E w kosmetykach.
W składzie olejku nie znajdziesz mydła! To niezwykle ważne. Dzięki temu Twoje pH skóry nie zostaje naruszone.
Producent podkreśla, że w olejku znajdują się:
- KOMPLEKS I-MODULIA®, pierwszy biotechnologiczny składnik aktywny wyizolowany z Wody termalnej Avène: zmniejsza uczucie swędzenia*, stymuluje wrodzoną odporność skóry, nie drażni,
- CER-OMEGA - kompleks lipidów podobnych do tych w skórze: odżywia i odbudowuje funkcję bariery naskórka,
- WODA TERMALNA AVÈNE: koi, łagodzi podrażnienia, działa zmiękczająco.
A więc: SPRAWDZAM!
Moja skóra przed testem olejku myjącego
Przełom zimy i wiosny zawsze odbija się na mojej skórze. Nie wiedzieć czemu właśnie wtedy najbardziej doskwiera mi świąt, nieprzyjemne, wręcz bolesne naciągnięcie skóry do granic możliwości. Kiedy ściągam czarne ubrania, zostaje na nich mnóstwo białego pyłu z moich nóg. Wszystko dlatego, że mam dość delikatną suchą, a nawet bardzo suchą skórę.
Test olejku myjącego, który uzupełnia lipidy − 14 dni próby
Zacznę chyba od końca: dlaczego tak pokochałam ten produkt? Bo przyznam szczerze: nie znoszę nakładania na skórę balsamów do ciała. Żyję w ciągłym biegu i czasem czekanie, aż balsam wchłonie się w skórę, żebym mogła naciągnąć na siebie ubranie, jest nie do zniesienia. Dlatego oczarowała mnie koncepcja wszelkich balsamów czy olejków pod prysznic lub do kąpieli.
No właśnie! Wygodne opakowanie kosmetyku sprawia, że z łatwością możesz go stosować pod prysznicem. Sprytna pompka odmierza dozę płynnego i nietłustego olejku. Przekręcając pompkę w lewo, łatwo da się zamknąć opakowanie. Dzięki temu bez problemu możesz zabrać kosmetyk w podróż. Olejek jest bardzo wydajny. Choć na umycie całego ciała potrzebowałam zwykle 1-2 pompki, po 14-dniach niewiele ubyło z butelki.
A teraz do sedna, czyli co mogę powiedzieć o konsystencji i efekcie stosowania. Po pierwsze, kosmetyk absolutnie mnie nie uczulił. Po drugie, dość dobrze nawilżył moją skórę i po każdej kąpieli miałam uczucie komfortu, a okropny świąd i napięcie skóry znikały. Po trzecie, choć praktycznie nie ma zapachu (brak dodatku perfum), pozostawiał po sobie przyjemną woń. Po czwarte, łagodził wszelkie podrażnienia po depilacji nóg maszynką.
Jak wypadł olejek?
Jestem bardzo zadowolona z tego kosmetyku i na pewno kupię go ponownie. Dobrze nawilża moją skórę i łagodzi podrażnienia. Czy mogłam całkowicie pożegnać się z balsamami do ciała? Nie zawsze. Bywały dni, że po prostu moje kapryśnie ciało potrzebowało czegoś więcej. Na pewno czułam się znacznie lepiej niż po używaniu kosmetyków na bazie wysuszającego mydła.
Podsumowując:
- Doskonale nawilża,
- Koi skórę i sprawia, że jest miękka w dotyku,
- Jest bardzo wydajny,
- Praktycznie nie pachnie,
- Łagodzi podrażnienia po goleniu,
- Nie uczula.