Smoczek dla noworodka – jak go wybrałam dla swojego maluszka
Masz problem ze smoczkiem? Twoja mała pociecha nie chce go ssać? Sprawdź nasz poradnik poszukiwacza idealnego smoczka i odkryj, czym się kierować przy wyborze!
Spis treści
Moje dziecko nie chce smoczka! Mimo to chciałam go włączyć do grona uspokajaczy, przetestowałam ich dziesiątki i przegadałam o nich godziny z innymi mamami. Poniżej przedstawiam podsumowanie poszukiwań i mam nadzieję, że będziesz miała więcej szczęścia i któryś ze smoczków zostanie zaakceptowany przez Twojego małego szefa.
Odruch ssania – niby błaha, a jednak ważna sprawa
Odruch ssania jest pierwszym i niezwykle ważnym instynktem, w jaki wyposażyła nas natura. Rozwija się już w trakcie życia płodowego, a maluchy zaczynają intensywne ćwiczenia poprzez ssanie kciuka jeszcze w łonie matki. Bez wątpienia to najważniejszy odruch gwarantujący przetrwanie i rozwój nowo urodzonemu dziecku. Dlatego tak ważne staje się pielęgnowanie nawyku ssania w pierwszych miesiącach życia oseska.
Sprawdź też smoczki uspokajające.
Smoczek dla noworodka – ale właściwie po co?
Ssanie ma wiele innych ważnych funkcji. Zapewnia poczucie bezpieczeństwa i potrzebę bliskości oraz uspokaja malucha. Zdarzają się przecież sytuacje, że nie ma Cię w pobliżu, a niemowlę potrzebuje ukojenia czy wyciszenia. Nawet gdy jesteś obecna, konieczność każdorazowego ratowania sytuacji podaniem piersi może być frustrująca (dobrze wiesz o tym, jeśli wstajesz do dziecka po kilkanaście razy w nocy, a ono ostatecznie i tak trafia do Twojego łóżka). Wówczas w sukurs przychodzi smoczek.
Początkowo możesz traktować go jak wybawiciela, ale później przy próbach odstawienia może stać się Twoim wrogiem.
Warto go jednak docenić, szczególnie jeśli weźmiesz pod uwagę, że poza wyżej wspomnianymi funkcjami ssanie stymuluje i pobudza mózg, odpowiada za emocje, gospodarkę hormonalną, pracę organów wewnętrznych, a w pierwszym okresie usprawnia pracę jelit i żołądka.
Sprawdź też akcesoria do smoczków.
Agnieszka Kawa dodaje:
„Badania naukowe sugerują, że smoczek pozytywnie wpływa na rozwój dzieci urodzonych przedwcześnie. Jeżeli dziecko karmione jest sondą donosową, wtedy używanie smoczka może przyspieszyć przejście na karmienie doustne”.
Wiadomo − najlepszym smoczkiem dla noworodka jest mamina pierś, ale zawsze warto mieć pod ręką zastępcę. I tu musisz wyczuć swoją pociechę - czy odruch ssania zostanie całkowicie zaspokojony podczas posiłków (karmienia piersią lub butelką), czy maluch potrzebuje może dodatkowej stymulacji. Niektóre dzieci akceptują wyłącznie pierś, inne potrafią się uspokoić, ssąc kciuk, kilka palców dłoni lub pieluszkę, a nawet własne policzki czy usta. Większość jednak dobrze reaguje na smoczek.
Co na ten temat sądzi lekarz? Zobacz sama:
Najpopularniejszy sposób na uspokojenie i wyciszenie dziecka stanowi smoczek. Niewątpliwie najlepsza do ssania jest pierś mamy, ale samo karmienie może nie zaspokoić potrzeby ssania. Wówczas możesz zadecydować o używaniu smoczka. Pamiętaj jednak, aby zrobić to rozważnie:
- nie wprowadzaj smoczka dziecku przed ukończeniem 4. tygodnia, a najlepiej zanim nie ustabilizuje się laktacja (zwykle 6 – 8 tydzień),
- nie zastępuj smoczkiem karmienia, reaguj na pierwsze oznaki głodu dziecka,
- nie wprowadzaj smoczka, jeśli dziecko ma problemy z przybieraniem na wadze lub ze ssaniem
- radzi lek. med. Magdalena Stoczyńska.
Zobacz także artykuł: Butelki dla dzieci – poradnik dla totalnego laika.
Najlepszy smoczek dla noworodka – jak wybrać?
Najlepiej dobrać smoczek o anatomicznym kształcie, czyli taki, który odzwierciedla brodawkę sutkową. W buzi malucha powinien układać się podobnie jak pierś, czyli być lekko spłaszczony od strony języka i wypukły przy podniebieniu. Wielkość tarczy smoczka nie powinna zasłaniać nosa, żeby nie utrudniać oddychania. Na tarczy powinny być wypustki wentylacyjne.
Przed wyborem konkretnego smoczka sprawdź:
- Czy jest odpowiedni dla wieku Twojego malucha. Kieruj się oznaczeniami miesiąca: (0+, 0-3, 3-6, 6+),
- Czy ma pozytywną opinią Instytutu Matki i Dziecka,
- Z czego jest wykonan. Do wyboru masz: sylikon, lateks lub ostatnio bardzo popularny kauczuk naturalny,
- Czy posiada plastikową osłonkę/ochraniacz, który pozwoli Ci utrzymać w czystości smoczek po włożeniu go do torby.
Sprawdź też, jak nauczyć dziecko samodzielnego zasypiania.
A jaki smoczek dla dziecka, które go nie chce? Agnieszka Kawa pisze:
„Cóż, tutaj najlepszą radą, jaką mogę Ci udzielić, jest próbowanie do skutku, aż któryś w końcu się spodoba. Dzieci mają przecież różne upodobania. A co, jeśli dziecko nie chce smoczka w ogóle? Myślę, że trzeba po prostu odpuścić. Wiem, że stanowi na początku spore ułatwienie, jednak jeśli Twoje dziecko go nie zaakceptuje, nie będziesz miała później problemów z odzwyczajaniem go od smoczka. Z doświadczenia wiem, że to bardzo trudne!”.
Jak często wymieniać smoczek?
Zakupiony smoczek przygotuj do użycia zgodnie z instrukcją producenta. Umyj go lub wyparz przed podaniem. Przeciętną żywotność smoczka określa się na 6 tygodni. Po tym czasie ze względów higienicznych należy go zmienić. Pamiętaj, aby utrzymywać smoczek w czystości i często przemywać, ale nie wpadaj w skrajności i nie wyparzaj go za każdym razem, gdy spadnie Ci na podłogę.
Agnieszka Kawa doradza, o czym warto jeszcze pamiętać, używając smoczka:
- „Nie podawaj dziecku smoczka, żeby opóźnić posiłek. Głodne dziecko lepiej od razu nakarmić.
- Nie przyczepiaj go tasiemkami do ubranka czy łóżeczka (zwłaszcza kiedy dziecko śpi), bo maluch może się w nią zaplątać i nawet udusić!
- Nie podawaj produktu „znoszonego” czy uszkodzonego.
- Nie zmuszaj dziecka do ssania smoka na siłę!
- Jeżeli dziecko wypluwa smoczek, nie wkładaj mu go z powrotem. Zwłaszcza kiedy śpi.
- Pozwól dziecku pracować nad odruchem ssania na innych przedmiotach - np. wkładać do buzi rączki, gryzaki, zabawki czy kocyk. W ten sposób maluch poznaje świat!”.
Wśród akcesoriów do smoczków, znajdziesz np. łańcuszki, specjalne płyny do czyszczenia czy zawieszki.
Jak nauczyć dziecko ssać smoczek?
Wiele mam, zmęczonych wiszącym u piersi dzieckiem, zadaje sobie pytanie, jak nauczyć dziecko smoczka. Wiem, że ta zależność malucha od Twojej piersi może być frustrująca. Pamiętaj jednak, że umiejętność ssania smoczka nie jest taką oczywistością, jak mogłoby się wydawać. Niektóre dzieci trzeba tego po prostu nauczyć. Szczególnie tyczy się to szkrabów karmionych piersią. Przy okazji przeczytaj także artykuł: Co zrobić, żeby karmienie piersią było przyjemnością dla Ciebie i dla dziecka?.
Zdaniem popularnego pediatry i autora wielu książek z zakresu rozwoju dziecka, dr Harvey’a Karpa, ssanie smoczka należy ćwiczyć bezpośrednio po karmieniu. Gdy dziecko jest już najedzone, warto podać mu smoczek do buzi i delikatnie wyciągać tak, aby maluch próbował go przytrzymać i zassać. Czynność powtarzaj kilka razy przez kilka dni.
Agnieszka Kawa pisze:
„Spróbuj podać dziecku smoczek, kiedy leży na boku. Powoli wsuwaj mu go do ust, dotykając dolnej wargi tak, żeby samodzielnie go zassał. Na początku możesz próbować przez kilka chwil potrzymać smoczek w ustach dziecka, ale nie za długo. Nic na siłę! Jednym ze sprawdzonych sposobów na to, jak nauczyć dziecko ssać smoczek, jest skropienie go kilkoma kroplami mleka − czy to mamy, czy modyfikowanego – w zależności od sposobu karmienia”.
Niestety jeśli Twoje dziecko okaże się bardzo „smoczkoodporne” (tak jak moje), wtedy pozostaje Ci szukać ratunku w innych uspokajaczach. Sprawdź też tekst: Nerwowy noworodek: czym jest odruch Moro i co go wywołuje?.
Agnieszka Kawa zachęca:
„Możesz też spróbować jeszcze raz − za kilka dni czy tygodni. Może akurat się uda! Moja córka, pomimo że przez kilka dni w pierwszych tygodniach życia ssała smoczek, później całkowicie go odrzuciła. Nie pomogły żadne metody. Nie i już! Zresztą do tej pory jest małym uparciuchem. Dlatego u niej uspokajaczem była chusta i podskoki na piłce fitness. Za to teraz, jako 3-latka, chętnie podbiera smoczek młodszemu bratu.
Na jej przykładzie chciałabym Cię ostrzec przed zastępowaniem smoczka butelką z mlekiem. Moja córka przez jakiś czas zasypiała, pijąc mleko z butelki. Niestety skończyło się to odwapnieniem ząbków (to taki stan „przedpróchnicowy”). Na szczęście zmiana nawyków i odpowiednia pielęgnacja zapobiegły rozwojowi próchnicy. Teraz po mleku myjemy ząbki. Jeżeli jest spragniona przed snem, dajemy jej czystą wodę. Nie bierzcie ze mnie przykładu i nie pozwalajcie dziecku zasypiać z butelką w buzi!”.
Smoczek uspokajający dla noworodka: kiedy może się przydać?
Jeśli Twój maluch akceptuje smoczek i potrafi się uspokoić z jego pomocą, możesz uznać się za szczęściarę. Wbrew powszechnym opiniom, że „niesmoczkowe” dziecko to powód do radości, przytoczę kilka sytuacji, gdy okazuje się być nieoceniony.
- Jeśli Twoje dziecko obudzi nagły dźwięk, często wystarczy smoczek, aby znów szybko wpadło w objęcia Morfeusza. A tak - szykuj kobieto "bufet", wyciągaj pierś i dodatkowo rozbudzaj malucha przy wyjmowaniu go z łóżeczka…
- Kiedy masz sprawy do załatwienia poza domem, a dziecko uspokaja się tylko przy piersi. Stres gwarantowany: dla Ciebie i dla tych odważnych, którzy z nim zostali.
- Gdy zaproszono Cię na wesele i niestety musisz odmówić (tak, to prawdziwa historia!), bo Twój osesek nie tylko nie akceptuje smoczka, ale też żadnego innego sylikonu czy kauczuku i nie chce jeść z butelki (nawet Twojego, wcześniej specjalnie odciągniętego mleka). Z kolei na każdą próbę wsadzenia mu smoczka do buzi reaguje krzykiem, że chciałaś go tak potwornie oszukać.
- Gdy Twoje dziecko jest chore. W takim wypadku masz do wyboru 2 opcje – oddajesz tej biednej, kwilącej, szukającej ukojenia istotce cyca na całe dnie albo szukasz dobrego substytutu w postaci smoczka.
Sprawdź też witaminy i minerały dla dzieci.
Kiedy zrezygnować ze smoczka?
Smoczek to doskonały uspokajacz dla dziecka, jednak używany zbyt długo, może powodować wadę zgryzu. Dlatego w okolicach 8. miesiąca życia zacznij odzwyczajać dziecko od tego „czasoumilacza".
Agnieszka Kawa dodaje:
„Odstaw smoczek najpóźniej do 1. roku życia. Dlaczego? Kiedy używasz go zbyt często i długo, może powodować problemu z mową czy też wady zgryzu. Prawda jest taka, że im wcześniej rozpoczniesz odzwyczajać dziecko od smoczka, tym lepiej. Szacuje się, że odruch ssania jest najsilniejszy w pierwszych miesiącach życia. Później, to już przyzwyczajenie. A im starsze dziecko, tym dłuższą ma pamięć i dobrze wie, co uspokaja go najlepiej.
Wiem, że łatwo powiedzieć. Sama mam rocznego syna, który nie jest w stanie zasnąć bez smoczka. Co gorsze, jak tylko wypadnie mu smoczek w nocy, to się budzi i go szuka. A wraz z nim ja. Chwilowe rozwiązanie stanowi przygotowanie kilku smoczków w zasięgu ręki, żeby od razu mu podać i iść spać dalej. Jednak wiem, że to tylko pozorne działanie. Dlatego od jakiegoś czasu staram się odzwyczajać stopniowo syna od smoczka. Nie daje mu go w dzień. Kolejnym krokiem będzie zasypianie bez niego w ciągu dnia. Trzymajcie kciuki! Ja również życzę Wam powodzenia!”.
Źródło:
Szajewska H.; Horvath A.; Rybak A.; Socha P.; Karmienie piersią. Stanowisko Polskiego Towarzystwa Gastroenterologii, Hepatologii i Żywienia Dzieci, Standardy Medyczne/Pediatria 2016 T. 13 9-24.